V Rajd Śladami Partyzantów – Przysłop 2020
- Szczegóły
- 23, luty 2020
- Odsłony: 640
W piątek 14 lutego 2020 r. odbył się V rajd dla młodzieży „Śladami Partyzantów” z udziałem działających na naszym terenie grup rekonstrukcyjnych. Celem przedsięwzięcia było upamiętnienie dramatycznych wydarzeń sprzed 76 lat oraz zdobycie przez młodzież wiadomości nt. realiów okupacji hitlerowskiej w naszym regionie. Każda z kilku uczestniczących w rajdzie drużyn otrzymała zadania do wykonania na samej trasie, jak również wcześniej informacje historyczne z okresu 1939-1947 do samodzielnego opracowania i przygotowania. Trasa wiodła z placu Dietla w Szczawnicy do schroniska pod Bereśnikiem, dalej szlakiem niebieskim na Dzwonkówkę, schodziła na Przełęcz Przysłop do pomnika poświęconego dramatowi z 1944 r. oraz prowadziła starym traktem komunikacyjnym pomiędzy Szczawnicą a Jazowskiem do zajazdu Czarda. Cały czas, mimo raczej zachmurzonego nieba, towarzyszyły nam wspaniałe widoki: najpierw na Małe Pieniny i Pieniny właściwe, później na Lubań, rozległe fragmenty pasma Radziejowej, a nawet Kotlinę Sądecką.
Trasę urozmaicały spotkania z prawdziwą historią, w postaci patrolu żołnierzy i żandarmów niemieckich, którzy ostro, w realistyczny i budzący dreszcz niepewności sposób starali się wyciągnąć z nas prawdę o prawdziwym celu misji, którym było dostarczenie zaopatrzenia partyzantom. Z kolei tuż przed pokrytym śniegiem szczytem Dzwonkówki wpadliśmy na rekonstruktorów - żołnierzy AK, którzy zasypali nas gradem pytań, ale co ważne pozwolili iść dalej w kierunku obozu partyzanckiego. Oczywiście każde spotkanie to punktowane zadania z wiedzy o latach okupacji niemieckiej i działaniach AK.
Punkt kulminacyjny to Przełęcz Przysłop, gdzie czekał na nas odpoczynek i grill znakomicie regenerujący nadwątlone siły. Najważniejsze było przed nami: zapaliliśmy lampki i uczciliśmy minutą ciszy pamięć 5 zabitych partyzantów z oddziału „Wilk”, którzy właśnie w tym miejscu zostali zaskoczeni przez żandarmerię niemiecką. Schodząc w kierunku Sewerynówki, zatrzymaliśmy się przy jeszcze jednym miejscu pamięci – tym razem okrutnej zbrodni z grudnia 1944 r. – kaplicy poświęconej tragedii rodziny Fijasów i Dychałów. To właśnie tam, Niemcy w odwecie za goszczenie radzieckich partyzantów spalili dom z 6-giem niewinnych ludzi w środku, w tym dzieci, z których najmłodsze miało roczek. Zakończenie i podsumowanie rajdu miało miejsce w zajeździe Czarda, skąd busem wróciliśmy do domów.
KK
{gallery}aktualnosci/2020/038{/gallery}