W piątek rano 13 listopada cała nasza klasa I b pod opieką wychowawcy Anny Bieryt i rodziców Pani Iwony  Knutelskiej, Pani Anny Potoczak oraz Pana Franciszka Kozłeckiego wybrała się na Marszałek, gdzie miało odbyć się ognisko.

Mieliśmy lekkie opóźnienie, ale, na szczęście, dotarliśmy tam w niecałą godzinę. Gdy już byliśmy na miejscu , rozpaliliśmy ognisko, graliśmy w piłkę nożną i piłkę siatkową. Kiedy ognisko dobrze się rozpaliło, zaczęliśmy piec kiełbaski.

Po zjedzeniu większa cześć klasy poszła się przejść po okolicy tego, jakże pięknego miejsca, zwanego Marszałkiem. Na spacerze było bardzo ciekawie, ponieważ wszędzie wokół były spadające, kolorowe  liście z drzewa, którymi niektóra cześć grupy się bawiła. Następnie wszyscy bez wyjątku, grali w piłkę nożną w składzie: chłopcy na dziewczyny. Graliśmy długo i pewnie w takiej atmosferze moglibyśmy bez przerwy, jednakże  przerwa musiała w końcu nastąpić. Inni jeszcze mieli na tyle siły , aby grać dalej, ale większa część wolała chwilę odpocząć, usiąść i jeszcze piec kiełbaski.

Na sam koniec wszyscy stanęli przed liściastymi drzewami, by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Oczywiście, było nam trochę przykro, ponieważ przy takiej miłej atmosferze trudno było nam się rozstać, ale na pewno kiedyś będzie jeszcze okazja, żeby w taki sposób spędzić czas. Gdy zeszliśmy już z Marszałka, na przystanku czekał na nas autobus, by zabrać nas do domu. Moim zdaniem takie ognisko było dobrym sposobem, by jeszcze lepiej się poznać.

Anna Śledź

{gallery}aktualnosci/2016/020bieryt{/gallery}